Autor |
Wiadomość |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 13:24, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Heh, moje też wychodzą z tego założenia^^ w ciągu dnia dobudzic ich nie mogę za to w nocy dają mi popalić, za to zaczynam spać kamiennym snem. Kiedys prześpie jak mnie ukradną przez te bachorki
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
kusiu
Administrator
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań(Turek)
|
Wysłany: Pią 20:40, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mam pytanko, czego uzywacie dla swoich maluszków do karmy suchej w klatnce? Ja mam takie cos przyczepiane podwieszne do kratek ale to cos nie spelnia swojej roli gdyz mala to wywraca. Ogolnie to wszystko wywraca i wszedzie wejdzie. Robi takie rzeczy jakich nigdy bym nie przypuszczal.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Sob 15:26, 31 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
U mnie starczają zwykle miseczki ceramiczne. Jak któremuś się zbiera na wywracanie to dostaje po łbie i szybko trzeźwieje
Za to może ktoś coś zaradzi na wywracanie kuwety i sranie do misek z jedzeniem...?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EwaEwciaEwka
FretkoRodzic
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gorzów Wlkp./Berlin
|
Wysłany: Nie 9:58, 01 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
U nas frety maja sucha karme w miseczce króliczej, tj. w ceramicznej , ktora jest dosc ciezka i duzo szersza na dole
Co do kuwet.. jesli chodzi o narozne to beda spelniac swoja funkcje hehe jesli bedzie dobrze przymocowana (czyt. przysrubowana ) do klatki, w przeciwnym wypadku zawsze bedzie do góry nogami grrr
o kupach w jedzeniu sie nie wypowiem..nasze takiego czegos nie robia , totalne chamstwo ze strony futer
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kusiu
Administrator
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań(Turek)
|
Wysłany: Nie 21:49, 01 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Odnosnie suchej karmy, pamietam ze u ciebie w gorzowie w klatce mialas takie cos przyczepiane do pretow, takie wygladajace jak dla ptakow. To bylo do suchej karmy?
i czy spelnia swoja role?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pon 2:05, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Kupanie w miske ustało po spryskaniu 'okolicy' odstraszaczem na koty, ciekawe na jak długo:D
Kusiu, ponoć dobre są karmniki z fretka.pl, z tego co widziałam to troche droższe ale znalazłam coś co mogłoby powtrzymać Twoją dziewoje przed rozwalaniem. Każda freta jest inna, i chyba będziesz musiał troche poeksperymentować...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Czy to co masz teraz jest podobne do tego?
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio wysypałam granulat z kuwety bo ile razy wracam do domu tyle razu wszystko jest rozsypane po CAłYM pokoju Ale to nic skoro celność i tak jest zerowa- zostały mi gazety na podłogę i nadzieja, że kuweta kiedyś zostanie odwiedzona
PS: zostałam ofiarą agresji Kurtowskiego Mam pocharatane całe ręce, ostatnio wgryzł się gałgan w palca i nie obyło się bez rozlewu krwi, czasem rozkładam ręce
Ostatnio zmieniony przez KunaCzarna dnia Pon 2:09, 02 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EwaEwciaEwka
FretkoRodzic
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gorzów Wlkp./Berlin
|
Wysłany: Pon 18:00, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Kusiu, no to w Gorzowie spelnia swoja funkcje, ten pojemnik byl w transporterku jak go kupowalismy..dziwie sie ze takiego nie masz..
Kuna, Ciebie to juz mi szkoda..heheh..one Cie juz terroryuja haha.. ale pierwszy rok jest ciezki, po kastracji sie zmieni..zobaczysz!! A z wiekiem jeszcze bardziej sie uspokoja..jezeli wczesniej Cie nie dobija hehe
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pon 20:44, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Spoko, dziś bez granulatu było lepiej. Nauczyłam je chodzić na smyczy, dwa wieczory i wielkaaa satusfakcja Kurt kradnie piłki mojemu pieskowi. być może będzie aportować bo ile razy mu się rzuci tyle razy biega i przynosi, tyle, że nie ma zamiaru się póki co z nikim nią dzielić A Miśkov wogle chodzi przy nodze i się nie boi tylko tak chce
Niedługo powrzucam nowe fotki na diabełkowy temat, one ciągle rosną
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EwaEwciaEwka
FretkoRodzic
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gorzów Wlkp./Berlin
|
Wysłany: Wto 7:35, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
No to pieknie, ze takich spacerowiczow masz )
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kusiu
Administrator
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań(Turek)
|
Wysłany: Pią 8:58, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
dzis umieszcze nowe zdjecia eheh:P ewa masz moze zdjecie swojej klatki?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EwaEwciaEwka
FretkoRodzic
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gorzów Wlkp./Berlin
|
Wysłany: Sob 17:53, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
nie, nie mam , ta wlasnorecznie, a wlasciwie mezorecznie;P, robiona czas juz wymienic, bo jednak drewno jak gabka chlonie i jakas taka smierdzaca sie zrobila hehe, albo mi sie juz wydaje..hmmmm
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Śro 0:23, 17 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
A powiedzcie mi jakie mogą być koszty zrobienia samemu klatki?
Jakich materiałów najlepiej użyć?
Zastanawiam się, bo chciałabym moim Szkrabkom coś wykombinować aby jak dwa biegają to jeden nie musiał siedzieć w ciasnym jednak transporterze.
Mogę niby jakoś kupić porządną klatkę z bajerami ale na to może polecieć nawet pięc stów... Próbuję wybrać wyjście bardziej przyjazne dla mojego portfela
Ostatnio zmieniony przez KunaCzarna dnia Śro 0:24, 17 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kusiu
Administrator
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań(Turek)
|
Wysłany: Śro 8:49, 17 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
kupujesz używaną lub dostajesz od kogoś starą szafke, chodzi mi o taką mnniej wiecej wysokosci 1,5m i szerokosci 30-50 cm. wycinasz wnętrze drzwiczek wstawiasz siatke tam, mocujesz zamykanie, w pułkach robisz dziurki aby małe mogły przechodzic i pozostaje urządzenie mieszkania
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Śro 12:46, 17 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ale czy taki domek z racji tego że to jednak drewno nie będzie szybko śmierdzieć...?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EwaEwciaEwka
FretkoRodzic
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gorzów Wlkp./Berlin
|
Wysłany: Śro 13:16, 17 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
No wlasnie..my swoja juz jakies 2 miesiace temu wyrzucilismy, dopiero jak ja rozmontowalismy poczualm porzadny smrodek Wiecej nie powrocimy do drewnianej klatki. Teraz futra maja przewiewna, metalowa klate
materialy na stara drewniana:
szafa, albo raczej regal z Ikei , jakies 1,8m / 1,0m
listewki,druciana siatka i zawiasy z budowlanego
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|