Autor |
Wiadomość |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pią 12:07, 02 Maj 2008 Temat postu: Dwa diabełki: Miśkov I Kurt :D |
|
|
Ah... Wyśnione, wyczekane
Tak jak pisała Ewcia, 2 marca przyszli na świat aby czynić demolkę na prawo i lewo
Kurt to nieprzewidywalny srebrny arlekin o zmiennym usposobieniu Zawsze śpi u mnie w łóżku, ale tak jak należy: główka na poduszce a dupsko pod kołdrą...
Złośliwiec ale jak chce to trafi do kuwety
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Drugi to walnięty przytulas, nie gardzący jednak dobrą zabawą (szczególnie kosztem brata), Miśkov. To 'panda ze znaczeniami' upodabniająca się nieco do badgera (wiem, bardziej zakręcić się nie dało )
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Zawsze się gryzą, wrzeszczą (szczególnie o 3 w nocy ), ale kiedy przychodzi co do czego, to spójrzcie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Czubki
PS: Jak wejdzie filmik z nimi to dam znać bo teraz komp się muli
Ostatnio zmieniony przez KunaCzarna dnia Pią 12:34, 02 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
EwaEwciaEwka
FretkoRodzic
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gorzów Wlkp./Berlin
|
Wysłany: Pią 13:55, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Aaaaaaaale slodziakiiiii Sliczne foty
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Sob 15:19, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dziś tatuś Michał przywiózł nam tunel, ale mamy zabawy
Ganialiśmy sobie jeden za drugim i w ogóle było świetnie
A tu nasze zdjęcia:
Kurt
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
razem
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiamy wszystkich
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Wto 0:15, 06 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Kolejne zdjęcia:)
Robimy się strasznie puchate Miśkov coraz bardziej potężny (jak jakiś rosomak ) Tylko Kurcik taki drobny został, ale apetyt to on ma
Mmmm czujemy kolację, pora wstawać
[link widoczny dla zalogowanych]
Moje ulubione banany z rodzynkami
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale jestem olbrzym, co nie?
[link widoczny dla zalogowanych]
A ja za to mam fiołkowe oczęta, wystarczy że nimi ładnie zamrugam i mamusia zapomina o kupce, którą właśnie zrobiłem pod łóżkiem...
[link widoczny dla zalogowanych]
Noi najważniejszy element naszej jakże ciężkiej egzystencji... ZABAWA NA CAŁEGO
[link widoczny dla zalogowanych]
Ewcia, chłopaki są cudowne, zwłaszcza kiedy Kurcik robi dywanik i skacze prawie na moje kolana po czym zmiata najszybciej jak umie i guga jak czubek... Miśkov za to zrobił się spokojniejszy, tylko on daje się w ogóle głaskać, ale tylko czasem...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EwaEwciaEwka
FretkoRodzic
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gorzów Wlkp./Berlin
|
Wysłany: Wto 8:45, 06 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
wow, super foty
Ciesze sie, ze maluchy sa juz "u siebie" ))))
Wczoraj poszla i Fretka do swojego nowego domku.. Midi wariuje tak jak kiedys , z Kaja sie troche czasem potarmosi, ale ogolnie jest lepiej niz przewidywalismy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Wto 10:37, 06 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ha ha, i co? Nigdy więcej maluchów...?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EwaEwciaEwka
FretkoRodzic
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gorzów Wlkp./Berlin
|
Wysłany: Wto 13:48, 06 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
chyba nie..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Śro 1:12, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
jeszcze sto razy zmienisz zdanie, ale ostatecznie przejdzie na fretkowe
Dzis robiłam Miśkovi musztre kuwetkową, kupiłam nawet odstraszacz dla kotów i psów! Ale ja patrze a tu psikus! Miśkov dorwał się do sprayu i zaczął go lizać
Cóż, to zapewne dlatego, że preparat jest robiony na alkoholu
Teraz leży obrażony bo zabroniłam mu na mnie sykać. bo ile razy on na mnie syknie tyle razy biore go za kark i tak samo sykam tyle ze glosniej
póki co są już pierwsze wyniki
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pią 12:47, 16 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ah, leniwe dni nastały...
[link widoczny dla zalogowanych]
Przynajmniej ja nie próżnuje
[link widoczny dla zalogowanych]
Za to mamusia ledwie dycha bo nie może nadąrzyć biegać aby posprzątać od kuwety do kuwety zbierając to i owo po drodze
Ale my się bawimy świetnie i od miski prawie już nie odchodzimy
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EwaEwciaEwka
FretkoRodzic
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gorzów Wlkp./Berlin
|
Wysłany: Pią 15:40, 16 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
ooo foteczki
Kurcik przeslodko wyglada jak spi.. za to Miskovi to chyba szkoda oko przymknac jesli mozna tyle zbroic
cudowniaste sa..ciekawam tylko jakie sa ciezkie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pią 20:12, 16 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Będę u weta to zważę nie moge teraz kupic wagi, nie mam jak...
Ale jak sie niesie dwa to naprawde ręce bolą
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EwaEwciaEwka
FretkoRodzic
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gorzów Wlkp./Berlin
|
Wysłany: Sob 20:25, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
no no, ja wiem, ze u weta ..alem ciekawa cholernie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 1:46, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Być może już we wtorek albo środę, niestety muszę iść z Kurtem, bo ta ranka od ugryzienia diabełkowego braciszka bardzo sie paskudzi...
Ale wezme od razu dwa to bedzie ważenie na specjalne życzenie babci
Jak coś to od razu powiem, co powiedziała i ewentualnie zapisała pani doktor
Być może trzeba będzie je poddać szybciej kastracji... bo się wkońcu porozrywają Wiem o tym, że może to uszkodzić nadnercza ale zastanawiam się czy nie będzie to dla nich lepsze niż ciągłe zagryzanie się...
Ich zabawy przerodziły się w brutalną walkę włącznie z duszeniem za gardziołko Jeszcze skonsultuje się z panią weterynarz co i jak, bo nie chce aby stała się im jakaś krzywda
Może nie będzie tak źle- póki co zostaje wyczerpująca zabawa w kwiatkach mojej mamy Po tym poprostu spią jak niemowlaki i nie mają siły dojść do michy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EwaEwciaEwka
FretkoRodzic
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gorzów Wlkp./Berlin
|
Wysłany: Nie 8:26, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Kurcze, to niedobrze, ze Kurcikowi tak sie obrywa , no jestem ciekawa co na to wetka.. Nie wiem jak to jest z kastrowaniem przed 10-tym m-cem zycia..bo przeciez narzady plciowe nie sa jeszcze rozwiniete .. no zobaczymy.. oby znalazl sie sposob na pohamowanie malego tyrana
Wyczochraj Kurcika od nas zreszta drugiego smroda tez
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 10:07, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Póki co tyle ile moge staram sie je izolowac od siebie kiedy jedno jest zmęczone.Warto zwrócić uwagę na to, że Kurt nie jest jednak taki poszkodowany- strupa doigrał się chyba sam Zamęcza Miśkova, nie daje mu spokoju a Miśkov robi się groźny dopiero gdy Kurt zajdzie mu za skórę... Z tego co ostatnio widzę Miśkov woli się bawić piłeczkami i pluszakami, brata raczej omija. Kurt chyba nie umie tego zrozumiec i dlatego obrywa
Kurde ale ze mnie zrobił się freci psycholog
No nic, póki co .... idę spać bo maluchy wczoraj dużo buszowały około1 w nocy
A tak btw. na fretkorum znalazłam samce, ktore byly kastrowane w wieku 8 miesiecy, najwczesniej... Kurcze w stanach kupuje sie juz kastrowane maluchy, że tamci weci nie zwracają uwagi na ich młody wiek i brak dojrzłości fizycznej... Powiem jedno, ile dam rady je pilnować i zapewniac bezpieczenstwo tyle nie bedziemy ingerowac w jestestwo ich jajek.\
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|