Autor |
Wiadomość |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Czw 1:18, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Miśkov zaczął wkońcu troche pozować, jestem pod wrażeniem
[link widoczny dla zalogowanych] misiek na kolankach
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
pf...mój chłopak zostawił mnie dla fretki, nosz...
[link widoczny dla zalogowanych] udajemy że pijemy ale zaraz woda była rozlana... :laughing:
[link widoczny dla zalogowanych] kurt grubas
[link widoczny dla zalogowanych] kurt
[link widoczny dla zalogowanych] misiek grubas
[link widoczny dla zalogowanych] miesiek
[link widoczny dla zalogowanych] misiek
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ogólnie to jestem wykończona, moi mali sprinterzy są totalnie szajbnięci Ale za to jest wesoło i co najważniejsze Miśkov kupił mojego chłopaka i robi z nim co chce
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
kusiu
Administrator
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań(Turek)
|
Wysłany: Czw 7:56, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
zajefajne foty
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Czw 11:25, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ah ah kusiu uspokój się bo chłopcy mi się tu rumienią!
Dziś chyba je zważe, bo strasznie mi ciążą na rękach
Całe rodzeństwo + Midi mają buziaki od Misia i Kurta
PS: zauważyłam jak bardzo samczykowate zapędy mają tj. ile razy widzą jadący samochód tyle próbują go dogonić i przywłaszczyć sobie, ah faceci...
Ostatnio zmieniony przez KunaCzarna dnia Czw 11:28, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EwaEwciaEwka
FretkoRodzic
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gorzów Wlkp./Berlin
|
Wysłany: Czw 13:00, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ah..faceci i samochody hahah
Sa piekniasci , Miskow tak zmeznial.. no ciekawe ile waga wykaze..bo wygladaja na olbrzymow
Nasz samcol to teraz jakis brzydal sie zrobil..ogon cienki, siersci na nim malo.. , ale za to Midi promienieje, a podczas zabaw to prawie lata , nie mowiac juz o wspinaniu, ostatnio na spacerze podeszlismy do drzewa, a Midi jak wiewiorka po drzewie, wlazla mniejwiecej na wysokosc 2m i pewnie dalej by wlazila jakbym smyczy nie trzymala.. dziwolagi z tych futer hehe
Ostatnio zmieniony przez EwaEwciaEwka dnia Czw 13:01, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Czw 13:32, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
No to informuję że Kurt stanął na wadze tj. 1,8 kg natomiast Miśkov przegonił go o 100 g powolutku idą do góry z wagą, ale jedzą troszke mniej bo za ciepło jest
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pon 2:55, 15 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
No to myślę, że w tym temacie podzielę się z wami radością z maleństwa jakie do mnie przyszło
Trafiła do mnie 2,5 miesięczna samiczka, drobniutka tchórzyczka, poprostu mikrusek nie więcej niż 500g
[link widoczny dla zalogowanych]
Była kupiona przez pewną panią w ... tesco
Orientowałam się wcześniej że trafiają tam maluchy V tyg co mnie okorpnie bulwersowało. Rozmawiałam z babką, że te frety będąc same i bez mamy będą niemiłosiernie gryzły i nie znajdą prZez to stałego domku. Babsko rozłożyło ręce, trudno, pomyślałam.
Zapomniałam prawie o sprawie i przechodząc przez deptak jakiś miesiąc pozniej zauwazyłam ogłoszenie, że jest do oddania młody ogonek.
Po powrocie do domu chwyciłam za telefon się zgadałam z babką.
"...kupiłam ją córce w tesco, okazało się jednak że ten dzikus nie nadaje się zupełnie do ludzi..."
Myślałam że krew mnie zaleje!
Mała miała ponoć już trafić do schroniska, tak na szczęście się nie stało i jest u mnie.
Na początku miała być u mnie na jakiś czas ale kiedy pomyśle ile domów mogłaby zaliczyć przy swoim charakterku to serce mnie ścisnęło. Postanowione, Misio i Kurt mają nową siostrzyczkę!!!
I tak przeszłyśmy wizyty u weta, założenie książeczki, odrobaczenie i czekamy na drugą dawkę na nosówkę. Przez miesiąc pobytu u mnie i tuczenia przytyla o 350g, waży więc teraz około 850g i to mi się podoba(niunia musi mieć siłe aby się bawić z 2kg klocami). Mała strasznie gryzie ale w zabawie- nie umie inaczej zaczepiać Krew już nie raz się polała ale jakoś pracujemy nad trudnym charakterkiem Łasicy Jest coraz lepiej. Na początku mała się okropnie bała, teraz po około miesiącu sama za mną biega i wspina się po nogach abym ukucnęła i dała jej po sobie popląsać
Jest niesamowita i bardzo kontaktowa, cieszy mnie również jej kuwetkowość
Miśkov i Kurt są w niej zakochani, razem jedzą, śpią i przede wszystkim się bawią
Dziś po przekabaceniu całej trójki maltsoftem wszyscy uwalili mi się na kolana, przytulili do siebie i... zasnęli Moje wzruszenie nie miało granic zwłaszcza, że jak to przeważnie bywa im więcej fretek tym właściciel bardziej w poważaniu
Kilka fot. małej
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
____________________
Teraz wracam do chłopców!!!!
Zacznę chyba od tego, że za około miesiąc Miśkov idzie na ucięcie jajek Oczywiście nie mogę się doczekać kiedy przestanie manifestować to że do niego należę i sikac mi na buty
Za wagą u obu panów jest bez zmian, 2kg
Kurt dopiero teraz zaczął na dobre dojrzewać ale przechodzi to zupełnie inaczej niż Miśkov, jest spokojny i flegmatyczny. Przeważnie jak przychodzę do ich pokoju to czeka robiąc stójkę. Jeśli po wejściu nie wezmę go na ręcę i nie wytarmoszę futrzaka to zaraz coś za mną chodzi i próbuje wejść sam po nogach na ręcę. Nie mówiąc jak przy tym drze japę! Ja nie wiem, chłop miałby na tyle honoru aby przy mnie nie ryczeć i nie histeryzować. Bo z Kurcika to jest taki dziwak, jak Miśkovi czasem po łbie się obrywało to płakał i zawodził, w akcie desperacji próbował nie raz bronić brata i wchodził pomiędzy nas Byłam w szoku ale teraz widzę jak oni się kochają Generalnie wszystko przeżywa, kiedy uważa że spotka go krzywda to obowiązkowo cały świat musi o tym wiedzieć
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Hmmm, co u Miśkova...?
Nigdy nie widziałam tak radosnej fretki, zupełnie znikła z niego agresja. Potrafi tak wierzgać i pląsać w trakcie zabawy ze często nie zauważy ściany, miski z wodą czy nogi od stołu Później jest huk, chwila ciszy i jeszcze głośniejsze guganie. Nie muszę widzieć aby wiedzieć, że Misio właśnie zaliczył jakiś niewątpliwie twardy przedmiot podczas zabawy
Ma w sobie niewyobrażalne pokłady energi, kiedy wstaje bawi się, później chwila sapki i znowu i tak w kółko. Kurt po 15 min biegania ma ochotę na drzemkę, Misiek jak po 6h ( !) biegał jak wariat, nie wiem ale to wygląda jak ADHD z prawdziwego zdarzenia. Pochłania jedzenie w hurtowych ilościach w sposób odwrotny do brata (Kurt jak weźmie kawałek mięcha to memła go przeł półgodziny w gębulce, szlachcic normalnie ). Misiek jak się dorwie to słychać tylko głośne mlaskanie a kiedy miska zabłyśnie pustką to zaraz słychać szał radości i zabawy Misia Kiedy chce odpocząć to zawsze ładuje mi się na kolana i wzdychając wyciąga łepek aby dostać buziaka w nosek, szajbusek kocha się przytulać Muszę przyznać, cała trójka ma zupełnie inne charaktery jednak razem świetnie się uzupełniają i żyją w prawdziwej przyjaźni co sprawia mi ogromną radość
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiamy wszystkich
PS: filmiki
http://www.youtube.com/watch?v=LL8nEFgleVk
http://www.youtube.com/watch?v=OUPi3GHcHyM
http://www.youtube.com/watch?v=7f74AHjsSwA
http://www.youtube.com/watch?v=iwTywbEo_jY
Ostatnio zmieniony przez KunaCzarna dnia Pon 9:53, 15 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EwaEwciaEwka
FretkoRodzic
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gorzów Wlkp./Berlin
|
Wysłany: Pon 12:35, 15 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Wow!! Bardzo Ci dziekuje za przecudowny reportaz :*, rozczulilam sie..
Sa piekni. Siostrzyczka przypomina mi nasza Kaja, jest taka ciemniutka Bardzo milo sie patrzy na ich wariackie zabawy i na to jakie sa piekne. Wielkie usciski dla futer :* :*
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kusiu
Administrator
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań(Turek)
|
Wysłany: Pon 21:13, 15 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ciekawy artykuł, a co na to rodzice ze masz kolejnego ogonka? Pamiętam jak za dwa mieli cie z domu wyrzucić
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Wto 1:14, 16 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
cóż, tata nadal myśli że mała na przechowanie a mama mówi na małą nie Łasica tylko wnusia sam się domyśl
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Wto 1:35, 16 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Niestety podczas miziania chłopców kiedy zaczeli ziewać zauważyłam w ich przełykach torbielki wypełnione płynem surowiczym.... znam już te przypadki, poznałam bo widziałam zdjęcia i czytałam. Tak mi smutno bo będę musiała z nimi iść do weta na wycięcie tego syfa:( eh...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EwaEwciaEwka
FretkoRodzic
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gorzów Wlkp./Berlin
|
Wysłany: Wto 15:00, 16 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
O kurcze..u obu??? Co jest powodem powstawania takich torbieli? (
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Wto 22:32, 16 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Z tego co mi wiadomo to lekarze rozkładają ręcę jeśli chodzi o geneze tego dziwadła. Jednak porywnywalne są to do złośliwych brodawek u ludzi.
Skutecznie wycięte (bez nawrotów) są bezpieczne. Posiada również tendencję do przemieszczania się. Zobaczymy jak będzie.
Na fretkorum znalazłam już opisany taki przypadek:
[link widoczny dla zalogowanych]
Można poczytać
Ostatnio zmieniony przez KunaCzarna dnia Wto 22:33, 16 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pią 1:36, 26 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
A oto mała porcja fotek ze spacerku, nie ma Łasicy bo jest na kwarantannie, już nie długo
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Chłopaki kochają wychodzić, ostatnio nie mogliśmy bo sie troche pochorowałam, ale dziś nie wytrzymałam:) Po brykaniu chłopy wylądowały u mnie standardowo na kolanach i dopiero po drzemce poszliśmy do domku:P
Łasica wąchała nas jakby miała nie poznać, ale widziałam jak bardzo zazdrościła braciszkom wędrówek na świeżym powietrzu
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EwaEwciaEwka
FretkoRodzic
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gorzów Wlkp./Berlin
|
Wysłany: Nie 11:14, 28 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ale slodko odpoczywaja po spacerku
a co z Łasica? Chora??
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 15:49, 28 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
jeżeli się nie mylę to chyba 8 października ma drugą dawkę na nosówkę
Córcia zdrowa jak ryba,przestała prawie gryźć
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|