Autor |
Wiadomość |
dharma
Poczatkujący
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 14:27, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ale rosną, jak na drożdżach
Piękne chłopaki Jeśli chodzi o kastrację, to bym na Twoim miejscu jeszcze poczekała, a o nadnercza się nie martw, bo podaje się taki zastrzyk co pół roku jak występują objawy niepokojące (czyli przejęcia przez nie produkcji hormonów) i to w zupełności pomaga. Alwin baaardzo źle przechodził rujkę, dałam go na jedno krycie i wrócił ledwo żywy. Walczyłam o niego przez miesiąc, bo tak mu to wyniszczyło nerki i wątrobę, codziennie kroplówki, dużo się opłakaliśmy i Alwin jak mnie widział uciekał - tak się bał zastrzyków..
Dzięki Bogu że mam takiego super chłopa to mi pożyczył pieniądze, bo nie miałam już za co leczyć i żyć.
Kastracja była dla niego wybawieniem, wreszcie się uspokoił i zaczął interesować otoczeniem a nie tylko myśleniem żeby zaznaczyć swoim zapachem jak najwięcej rzeczy i ludzi..
A jeśli chodzi o Stany to np. Marshall (największy hodowca w USA) znaczy fretki, tatuują 1 lub 2 kropki- w zależności czy na rozród czy kastrowane maleństwa i do tego z wyciętymi gruczołami przyodbytowymi (( A fretką bardzo ciężko się goją te ranki, w końcu są w pupie która jest narażona na ciągłe brudzenie.. Ale Amerykanie już tacy są - grunt żeby im było wygodnie!! Moje kuzynki - Amerykanki, też mają fretkę- jak zobaczyły mojego Alwina to były w ciężkim szoku bo u nich fretki są malutkie..
Jeszcze raz gratuluje chłopaków - CUDNI są !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ostatnio zmieniony przez dharma dnia Nie 14:31, 18 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 23:33, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
No właśnie ostatnio czytałam na fretkorum o przedwczesnych kastracjach itp,
nie śpieszy mi się do tego ale Kurt wkońcu dostanie zakażenia bo to rana jest coraz głębsza, Miskov tylko rozrywa strupy... Widok makabryczny zwłaszcza, że nie moge ich rozdzielić- chyba że na noc jeden w transporterze zamknięty a drugi luzem biega. Ale to też nie rozwiązanie, bo one to odbierają jako karę
O Marshallu dużo słyszałam i czytałam, włącznie fakty o dostarczaniu swoich zwierząt do laboratoriów! Bez komentarza
Co do kastracji jeszcze będę je obserwować jak się zachowują, wtedy podejme z wetką decyzje czy ciachnąć jajka
Zrobie wszystko aby były może nie spokojniejsze ale mniej agresywne
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Śro 15:01, 21 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Byliśmy u weta
Maluchy zważone!
Babciu Ewciu ile ważyły maluszki jak od Ciebie je zabierałam...
Wetka nie chciała uwierzyc że mają 2,5 miecha
Kurt waży 1,1kg a Miśkov 1,05kg Ładnie...?
Kurt dostał maść, za tydzien ma zniknąc strup, za to Misio mój za 4 miesiące idzie na kastracje Noi szczepionka dziś była, Kurt histeryk darł jape, że moze w Brelinie mogło być go słychać a Miśkov zgrywał twardziela
Ogólnie, wszystko ok, tylko jak tak dalej pojdzie to moje grubasy wylądują na diecie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pią 2:40, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Zdjęcia!
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
i.... filmik
Gwiazdą w roli głównej jest Kurt bo nocna zmiana w transporterze przypadła na Miśkova
[link widoczny dla zalogowanych]
i jeszcze 3 starsze
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Miłego oglądania
Ostatnio zmieniony przez KunaCzarna dnia Pią 10:20, 23 Maj 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 23:46, 08 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Kilka nowych fotek
Miśkov
[link widoczny dla zalogowanych]
Kurt
[link widoczny dla zalogowanych]
razem
[link widoczny dla zalogowanych]
zakapiorki na spacerku
[link widoczny dla zalogowanych]
Kurt po kopaniu
[link widoczny dla zalogowanych]
Zaszło u nas wiele zmian. Wkońcu dokupiłam transporter, teraz tylko w nim przebywają. około 4 razy dziennie są na dworze na około pół godziny. Całkowicie je rozdzieliłam, kurcikowa ranka się zagoiła, nawet odrasta futerko Zrobiły się grzeczniejsze pomimo tego, że już nie mogą biegać po pokoju. Jedzą tyle samo, są pogodne i co najważniejsze nie mam problemu z zasrajdoloną podłogą. W transporterach mają duże poidło, miseczke z suchą karmą i dwa razy dziennie zmieniane ręczniczki rećznie wszystko piore
Teraz jest znośnie, choć tęsknie za ich szaleństwami pod łóżkiem. Tak musi być bo oni nie potrafią się dostosować do podstawowych zasad nawet własnej higieny (Miśkov siusiał do własnej miseczki, Kurt też poszedł jego przykładem).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kusiu
Administrator
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań(Turek)
|
Wysłany: Wto 8:33, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Piekne foty maluchy sa jakby "ogromne" albo mi sie tak wydaje:P
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Wto 9:20, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
są ogromne:D
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EwaEwciaEwka
FretkoRodzic
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gorzów Wlkp./Berlin
|
Wysłany: Wto 10:15, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Piekni sa Widze, ze Kurcikowi wyjasnial nochalek , tzn ta ciemna polowa hehe
Ciesze, sie ze wszystko sie jakos ulozylo, miejmy nadzieje, ze po kastracji odbierzesz od weta aniolki heh i bedzie jeszcze wiecej pozytywnych zmian
Wielkie czochry od dziadkow
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Śro 0:18, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Oj ułożyło się Brzdągalki przy każdym wyjsciu na spacer najpierw (o dziwo ) rzucają się na kolana żeby dać buzi, później...hmmm, ciężko za nimi nadąrzyć myślę, że kastracja nie jest juz koniecznością jeśli chodzi o ich zachowanie. Mogą się razem bawić codziennie kiedy piore ręczniki i mam ich na oku Kiedy przeginają to zamykam jednego na moment w pralce (to nie jest znęcanie się, one to uwielbiają ) a obojętnie którego włoże to zaczyna to biegać to pląsać w bębnie, w czym nie raz przypomina chomika w kółku Jedzą za dwóch! Codziennie na spółkę wcinają jednego poszatkowanego banana i ogórka(w upały szczególnie) i mięsko standartowo Suchą też nie gardzą, jak się dorwą do michy to nieraz w niej zasną
A nochal Kurta zrobił się świńsko różowy Może nie widać na zdjęciach ale zdecydowanie sciemniało jego futerko(nie mogę przestać się zachwycać )
Miśkov nabrał masy, myślę, że zdecydowanie w Dave'a ślady poszedł. Karczycha nie można objąć juz od dawna ręką
Ostatnio zmieniony przez KunaCzarna dnia Śro 0:20, 11 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EwaEwciaEwka
FretkoRodzic
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gorzów Wlkp./Berlin
|
Wysłany: Śro 11:05, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
no ogromniaste sa, to widac A ze Kurt sciemnial to tez widac, jest teraz podobny do naszego Hugolca
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pon 14:33, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ah dziś pora na kolejny spacerek... jestem padnięta ale trzeba zabrać małych sprinterów na przechadzke conajmniej 0,7km bo inaczej nie będą zmęczone Normalnie jestem w szoku, że one mają taką kondyche
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EwaEwciaEwka
FretkoRodzic
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gorzów Wlkp./Berlin
|
Wysłany: Pon 21:23, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Hahahha ..po mamusi
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 1:31, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Z wielką satysfakcją zawiadamiam, że maluchy (a wsumie faceci ) osiągnęli wagę 1,8 kg Jedzą za trzech, na spacerach biegają wsumie nawet 5 godzin dziennie, są radośni i szajbnięci jak nigdy
Kurt ma budowę raczej po Midi jest drobniejszy i ma lekko kościstą dupkę natomiast Miśkov to zbita kupa mięsa w rozmiarze XXL
Jestem najszczęśliwszą mamusią na świecie! Nawet moi rodzice przestali widziec problem w freciakach, bo jak to stwierdzili wkoncu czymś naprawdę się zajmuję
I mam marzenie o jeszcze jednej samiczce- tchórzyczce, ale to może kiedyś Póki co zajmę się chłopcami
PS: czy to normalne że Misiek w wieku 4 miesięcy ma już tak widoczne jajka??
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KunaCzarna
FretkoPrzyjaciel
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pon 19:51, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Troche fotek moich wariatów
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
większość to Kurt bo bardziej pcha się w obiektyw, urodzony model!!!
Aha, spowrotem latają po pokoju, postanowiłam się im nie dać i zobaczymy kto pierwszy ulegnie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EwaEwciaEwka
FretkoRodzic
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gorzów Wlkp./Berlin
|
Wysłany: Wto 10:47, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ale one sa piekneeeeeeeeeeeee , a waga ..poprostu szok!!! Ogromnie sie ciesze, ze powoli sie jakos dogaduja
Ogromne czochry dla futer
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|